Dwa dni temu w Toronto obchodzono 70. rocznicę powstania klubu Huskies, który grał w lata 1946-47 w lidze Basketball Association of America (BAA) następnie przemianowanej na NBA. Z tej okazji przygotowano wiele atrakcji w hali Air Canda Center.
Gospodarze rozegrali mecz na nowym niebieskim parkiecie odnoszącym się do legendarnego klubu. Przygotowano także specjalne koszulki meczowe dla graczy oraz t-shirty dla każdego odwiedzającego tej nocy hale kibica. Oczywiście cała oprawa meczowa była powiązana z dawnym klubem z Toronto. Samo spotkanie też można uznać za historyczne gdyż przeciwnikiem był ten sam klub, który zapoczątkował rywalizację w najlepszej lidze świata.
Toronto Huskies swój pierwszy mecz w lidze rozegrali przeciwko New York Knickerbockers przegrywając 68 do 66. Pierwsze punkty w meczu zdobył Ossie Schectman, które w 1988 roku zostały uznane za pierwsze w historii punkty zdobyte w lidze NBA. Po 70 latach od tamtego meczu Huskies ponownie wracają na parkiet i ponownie rozgrywają swój mecz z Knicks tym razem wygrywając 118 do 107 ze świetnie grającym DeMar'em DeRozan'em, który śmiało kroczy po nagrodę MVP (w rozegranych 9 meczach notował średnio 34 punkty, 4,8 zbiórki i 3,2 asysty trafiając 52,8 FG%, ale tylko 21,4% z dystansu)
Tego typu akcje zawsze sprawiają mi radość, żałuję tylko, że w 1995 roku przy tworzeniu klubu nie postawiono na powrót Huskies, którzy zdecydowanie klimatem bardziej pasują do kraju jakim jest Kanada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz