czwartek, 7 lipca 2016

Transfery, transfery, transfery...

Transfery i przede wszystkim wysokie (niekiedy za duże) kontrakty to to czego doświadczamy przez ostatnie dwa tygodnie. Zmiana sił w lidze nastąpi z nadchodzącym sezonem, wszystkie te zmiany to istne szaleństwo. 


Na pewno zapomnę o jakimś transferze, to nieuniknione ponieważ było ich tak wiele. Dlatego też opierać się będę na najważniejszych zmianach. Myślałem, że już dziś będę mógł trochę pozbierać to wszystko do kupy, a tu nagle z samego rana wiadomość o przejściu D.Wade'a do Chicago Bulls. Wade po legendarnych dla niego latach w Miami wraca do miasta gdzie się wychowywał. Fani Bulls po odejściu Rose'a oczekiwali na jakiś duży transfer. Rondo niekoniecznie zadowolił ale Wade to już coś innego.


Knicks... co tu dużo pisać, to co wyrabia w tym roku Phill Jackson to mistrzostwo, nie wiem ile jeszcze mają zapasu gotówki, ale to co powstało w obecnej chwili daje im możliwość rywalizacji w playoffs. Rose, Anthony, Porzignis, Noah, Lee. To wygląda solidnie.

To, że Howard opuści Rockets bło pewne. Nie wiadomo było jedynie gdzie zagra od przyszłego sezonu. Howard podobnie jak Wade zasili drużynę z miasta w którym się wychowywał czyli Atlantę. Czy to kolejny przejściowy klub dla środkowego? Czas pokaże.

Najważniejsza zmiana w sezonie ogórkowym to przejście Durant'a do Golden State Warriors. Po ośmiu latach w Thunder kibice zachowali się podobnie jak przy sytuacji z LeBron'em. Zauważyłem, że stało się to już modą nie znaczącą kompletnie nic. Ciekawe co na to wszystko Westbrook, który podobno też myśli o ucieczce z Oklahomy. Wracając do KD, to boję się trochę o dzielenie się piłką, kolejny punktujący w Warriors albo spowoduje wyniki po 200 pkt albo doprowadzi do konfliktów z braku dzielenia się w grze. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to Cleveland już może się bać. Na decyzje Kevina czekał też inny gracz. Paul Gasol chwile po wielkiej decyzji Durant'a postanowił zasilić i wzmocnić drużynę San Antonio Spurs, a zabawowy Bobo (Boris Diaw) zagra z swoim kolegą z reprezentacji Rudy Gobert'em w Utah Jazz.


Miami Heat pomimo utraty swojej legedny nie mają się co martwić ponieważ maja młodego nowego lidera na kolejne lata. Mowa tu o środkowym Hassan Whiteside, który w dość oryginalny sposób przekazał fanom gdzie jest jego miejsce :)


Mike Conley najlepiej zarabiającym. Tak to nie żart, Conley podpisał 5-letni kontrakt w trakcie, którego zarobi 153 miliony dolarów. To najwyższy kontrakt w historii ligi! Szaleństwo , które tylko przybliża lockout w NBA...

Swoje wypociny skończę na Lakers, po za dobrym wyborem w draft 2016 nie mają nic. Bo świerzop zatrudniony Mozgov czy Deng to żadne wzmocnienie. Tym bardziej, że za takie pieniądze mogli sprowadzić solidnego gracza nie koniecznie o statusie gwiazdy.

To co przedstawiłem to tylko kropla w morzu tego co się działo i będzie się dziać. Jeżeli zapomniałem o kimś ważnym przypomnijcie w komentarzach :). Liga się zmienia i stawkami i poziomem. To pierwsze nie jest zbyt dobre, prowadzi tylko do lockout'u, ale zmiana poziomu oraz sił w lidze, gdzie zamykające tabele kluby mogą zaskakiwać przez kolejne lata jest oczywiście pozytywną zmianą.

I na koniec, trwa właśnie liga letnia w, które uczestniczą Mateusz Ponitka oraz Tomasz Gielo, życzę im powodzenia, jak najlepszych wyników i co za tym idzie dostania się do ligi. A... na koniec finałów pisałem o końcu kariery Richard'a Jefferson'a... to już nieaktualne, wraca do gry. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz