Czas podsumować wydarzenia jakie
miały miejsce przez ostatnie 3 dni.
Weekend zaczęliśmy od meczu
Rising Stars, tym razem podzielonego na drużyny USA oraz Reszty Świata. Sam
pomysł na taki podział spodobał mi się od razu. Moimi faworytami byli gracze
spoza Stanów Zjednoczonych i nie zawiedli mnie.
Strasznie podobały mi się koszulki jakie mieli okazje założyć młodzi
zawodnicy w tym meczu. MVP meczu został Andrew Wiggins - pierwszy numer draftu
2014. Mecz oceniałbym na 3+/5. Top 10 meczu
Drugiego dnia w Walentynki miały
miejsce konkursy. Był to najlepszy dzień całego tegorocznego weekendu gwiazd.
Pierwszym konkursem było Degree Shooting Stars, czyli 3 osobowe zespoły składające się z obecnej gwiazdy NBA, WNBA oraz legendy. W tej rywalizacji, która przebiegała szybko, wygrali zeszłoroczni zwycięscy – Chris Bosh, Swin Cash oraz Dominque Wilkins. Team Bosh w akcji . Kolejnym konkursem było Taco Bell Skills Challenge ukazujący „sprawność fizyczną” na parkiecie. Tym razem odbył się w systemie pucharowym. W finale spotkali się Beverley oraz Knight. Pomimo przewagi zawodnika Bucks to jednak Patrick Beverley zdołał wygrać konkurs doganiając Brandona na ostatniej stacji przy rzucie za 3 pkt.Pech Knighta . Po krótkiej przerwie odbył się konkurs rzutów za 3 punkty. Był to jeden z najlepszych konkursów rzutów za 3 w ostatnich latach. Przy takiej ekipie jaka zgłosiła się w tym roku nie mogło być inaczej. Steph Curry długo wygrażał, że będzie brał udział w tym konkursie dopóki nie zdobędzie tytułu i w tym roku się mu udało. Liczę na to, że za rok w Toronto będzie miał zamiar obronić tytułu. Curry udowadnia po raz kolejny, że jest obecnie najlepszym strzelcem zza linii 3- punktowej. Zwycięstwo Curry'ego .
Ostatnim i zarazem dla wielu najważniejszym punktem wieczoru był konkurs Sprite Slam Dunk Contest. Moimi typami do zwycięstwa w konkursie byli Giannis Antetokounmpo oraz Victor Oladipo. Nie za bardzo brałem pod uwagę Zacha Lavine’a, a tym bardziej Masona Plumlee. Pierwszy z moich faworytów nie podołał zadaniu, za to drugi doszedł, aż do finału, gdzie nie dał rady najlepszemu tego wieczora. Zach Lavine zasłużył na zwycięstwo zdecydowanie. 19 latek bez jakichkolwiek problemów wygrał tegoroczny Sprite Slam Dunk Contest. Dzień konkursów uważam za udany, kawał dobrej zabawy oraz pozytywnych emocji. Dawno nie było tak dobrego konkursu wsadów (powrót do pierwotnych zasad zrobił swoje) oraz konkursu rzutów za 3 punkty. Dunk wieczoru! Ocena dnia 4/5
Pierwszym konkursem było Degree Shooting Stars, czyli 3 osobowe zespoły składające się z obecnej gwiazdy NBA, WNBA oraz legendy. W tej rywalizacji, która przebiegała szybko, wygrali zeszłoroczni zwycięscy – Chris Bosh, Swin Cash oraz Dominque Wilkins. Team Bosh w akcji . Kolejnym konkursem było Taco Bell Skills Challenge ukazujący „sprawność fizyczną” na parkiecie. Tym razem odbył się w systemie pucharowym. W finale spotkali się Beverley oraz Knight. Pomimo przewagi zawodnika Bucks to jednak Patrick Beverley zdołał wygrać konkurs doganiając Brandona na ostatniej stacji przy rzucie za 3 pkt.Pech Knighta . Po krótkiej przerwie odbył się konkurs rzutów za 3 punkty. Był to jeden z najlepszych konkursów rzutów za 3 w ostatnich latach. Przy takiej ekipie jaka zgłosiła się w tym roku nie mogło być inaczej. Steph Curry długo wygrażał, że będzie brał udział w tym konkursie dopóki nie zdobędzie tytułu i w tym roku się mu udało. Liczę na to, że za rok w Toronto będzie miał zamiar obronić tytułu. Curry udowadnia po raz kolejny, że jest obecnie najlepszym strzelcem zza linii 3- punktowej. Zwycięstwo Curry'ego .
Ostatnim i zarazem dla wielu najważniejszym punktem wieczoru był konkurs Sprite Slam Dunk Contest. Moimi typami do zwycięstwa w konkursie byli Giannis Antetokounmpo oraz Victor Oladipo. Nie za bardzo brałem pod uwagę Zacha Lavine’a, a tym bardziej Masona Plumlee. Pierwszy z moich faworytów nie podołał zadaniu, za to drugi doszedł, aż do finału, gdzie nie dał rady najlepszemu tego wieczora. Zach Lavine zasłużył na zwycięstwo zdecydowanie. 19 latek bez jakichkolwiek problemów wygrał tegoroczny Sprite Slam Dunk Contest. Dzień konkursów uważam za udany, kawał dobrej zabawy oraz pozytywnych emocji. Dawno nie było tak dobrego konkursu wsadów (powrót do pierwotnych zasad zrobił swoje) oraz konkursu rzutów za 3 punkty. Dunk wieczoru! Ocena dnia 4/5
W niedzielę odbył się Mecz
Gwiazd, który mnie osobiście nie powalił. Widowisko było bardzo słabe,
momentami publika przebudzona została jakimiś w miarę dobrym dunkiem lecz cały
mecz odbył się na zasadzie rzutów do kosza po jednym podaniu, głównie za 3
punkty, niekoniecznie skuteczne.
Po samym MVP meczu Russellu Westbrook’u widać było jakie ma parcie na zdobycie tej nagrody. Robił wszystko niezależnie czy mu wychodziło czy też nie. Przez większość meczu uciekałem wzrokiem to tu, to tam. W sumie większą wagę przywiązywałem do tego co działo się na parkiecie i po za nim podczas przerw w meczu. Jak zawsze NBA przygotowało masę rozrywek na poziomie dla oglądających. Emocje mogłyby być większe, ale nie zapominajmy, że był to mecz gwiazd, mecz tak naprawdę o nic, liczyła się dobra zabawa, której nieco brakowało na parkiecie. Widowisko może byłoby lepsze, gdyby nie kolejny punkt, który chciałem omówić. Tymczasem ocena za mecz 3-/5. Top 10 meczu gwiazd .
Po samym MVP meczu Russellu Westbrook’u widać było jakie ma parcie na zdobycie tej nagrody. Robił wszystko niezależnie czy mu wychodziło czy też nie. Przez większość meczu uciekałem wzrokiem to tu, to tam. W sumie większą wagę przywiązywałem do tego co działo się na parkiecie i po za nim podczas przerw w meczu. Jak zawsze NBA przygotowało masę rozrywek na poziomie dla oglądających. Emocje mogłyby być większe, ale nie zapominajmy, że był to mecz gwiazd, mecz tak naprawdę o nic, liczyła się dobra zabawa, której nieco brakowało na parkiecie. Widowisko może byłoby lepsze, gdyby nie kolejny punkt, który chciałem omówić. Tymczasem ocena za mecz 3-/5. Top 10 meczu gwiazd .
Zdecydowanie najsłabszym ogniwem
całego weekendu było tradycyjnie polskie studio oraz komentarz Wojtka
Michałowicza. Tego po prostu nie dało się słuchać. Popełniane były (jak zawsze)
liczne błędy, masa nieprzydatnych informacji nic kompletnie nie wnoszących do
tego święta koszykówki. Samo studio także tradycyjnie nie popisało się
znajomością tematu. Momentami człowiek łapał się za głowę myśląc jak to w ogóle
jest możliwe i czy aby na pewno się nie przesłyszałem. Panie Michale Łopaciński
niech Pan przestanie udawać, że interesuje Pana koszykówka. Na całe szczęście
mamy coś takiego jak media internetowe, które uratowały sytuację felietonami
oraz przekazywanymi informacjami. Ocena dla Canal+Sport 1/5 Poziom godny mojej oceny (Polecam na FB stronę: Wojciech
Michałowicz & Co. - Złotouści)
Ocenę meczu NBA All-Star Weekend Celebrity Game zostawiam nietkniętą tak samo jak to co działo się w NBA D-League, ponieważ nie miałem okazji obejrzeć tej luźnej zabawy. Koszykarskie święto już za nami, klimat Nowego Jorku przyczynił się do miłego spędzenia 3 dni z koszykówką. Czas na parodniową przerwę i do normalnych rozgrywek wracamy już w czwartek. Jako, że nie posiadam jeszcze ani jednej karty związanej z weekendem gwiazd, który jest już za nami to cofnijmy się do meczu z Orlando. Chciałbym przedstawić wam kartę NBA All-Star Game 2012 z drużyną zachodu, która wygrała 152 do 149, a MVP meczu został Kevin Durant.
12-13 Panini Hoops #295 2012 West All-Star Team Card
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz