czwartek, 26 lutego 2015

Kevin Garnett Returns

Oglądaliście mecz? Nie? A warto było! Wielki powrót wielkiej gwiazdy, która po latach wędrówki i zdobyciu mistrzostwa w Bostonie zatacza koło i wraca do domu. 
Dzisiejszej nocy do Target Center powróciły tłumy. Powodem oczywiście był Kevin Garnett. 
 Na parkiecie spędził 19 min i pomimo, że nie prezentował już takiej gry  jaka miała miejsce lata temu to i tak były to minuty pełne emocji. Każdy kontakt z piłką kończył się wrzawą na trybunach. Ludzie pamiętają i kochają go do dziś, to był świetny ruch na zwieńczenie jego kariery. „KG Cam” nie pozwalała nam kibicom przed monitorami pominąć ani jednej akcji i tego co dzieje się na ławce. Widać był jak młodzi zawodnicy Wilków czerpią garściami wiedze jaką Kevin posiadł przez te wszystkie lata spędzone na parkietach NBA. Pomimo słabego początku, Wolves zatrzymali rywali na 77 punktach i odnieśli bardzo pewne zwycięstwo.

Kevin Garnett Returns[klik] Anything is possible!


1 komentarz: