To nie przypadek, że właśnie taka osoba jaką jest Becky Hammon pojawiła się u boku Gregga Popovicha. Zawsze (i to nie tylko graczy) potrafił idealnie dobierać ludzi do swojego otoczenia. Becky tylko potwierdziła tą teorie.
Summer League w Las Vegas już za nami. Przyznaje się bez bicia, że nie specjalnie obserwowałem poczynania młodych graczy podczas tego turnieju. Moje zainteresowanie opierałem głównie na skrótach oraz badaniu wyników na stronie ligi. Jedno za to mogę zaznaczyć. Młode San Antonio Spurs było zdecydowanie najsilniejszym zespołem w Summer League prowadzonym przez byłą koszykarkę Becky Hammon obecnie trenerkę i pomocnika Gregga Popovicha. Jak nie trudno się domyślić ekipa z San Antonio zgarnęła mistrzostwo ligi letniej. Warto zaznaczyć, że Becky jako pierwsza kobieta w historii prowadziła drużynę NBA, i jako pierwsza zdobyła z nią mistrzostwo! Przez cały turniej pozostawała bardzo mocno zaangażowana i cały czas instruowała swoich podopiecznych co przyczyniło się do sukcesu Spurs.
Do triumfu młodych Ostróg poprowadzili Jonathan Simons, Trevon Gragam i MVP rozgrywek - Kyle Anderson. Przyszłość ekipy, która często oceniania jest na przestarzałą wydaje się o wiele jaśniejsza niż jest przedstawiana. Tradycyjne podejście oraz mentalność wyłonią w przyszłości nowych liderów, którzy dalej będą pchać wózek pełen historii i mistrzostw Spurs.
Jako, że nie posiadam ani jednej karty z Becky Hammon postanowiłem zapożyczyć jedno zdjęcie z jej oficjalnego instagrama, na którego zapraszam. :)
Karta 2000 Fleer Ultra WNBA Becky Hammon Basketball Rookie Card #21 Liberty
Czy mistrzostwo Spurs to zapowiedź bardzo ciekawego sezonu? Z takim składem jaki obecnie posiada ekipa z San Antonio nie można wykluczyć walki o najwyższe cele. Czy Becky Hammon w przyszłości mogłaby zastąpić Popovicha? Tego nie wiadomo, ale znając charyzmę doświadczonego w boju trenera można spodziewać się wszystkiego. Być może w niedalekiej przyszłości to właśnie Becky będzie prowadzić Aldrige'a po mistrzostwa. ;) Życzę dalszych sukcesów i niech namiesza trochę w lidze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz