Za nami kolejna edycja Polskiej nocy w NBA. Także i tym razem nie zabrakło emocji na parkiecie jak i po za nim. Zespół Wizards przypieczętował mecz siedemnastym z rzędu zwycięstwem na własnym parkiecie i siódmym z rzędu zwycięstwem, co daje najdłuższą serie drużyny od 2005 roku.
Pierwsza część meczu przebiegała na korzyść drużyny ze stolicy Stanów Zjednoczonych. Rywalizacja zaczęła się dopiero pod koniec drugiej kwarty, gdzie Pelicans dogonili gospodarzy walcząc o punkt za punkt. Dopiero czwarta kwarta okazała się kluczowa dla wygranej Washington Wizards, gdzie goście trafili tylko 3 z 21 rzutów, notując jedynie 8 punktów, przy czym ostatni kosz Nowego Orleanu wpadł na niespełna 6 minut przed końcem meczu! Końcowy wynik to 105 do 91 dla Wizrads. Marcin Gortat zakończył rywalizacje z dorobkiem 12 punktów (5/11 FG, 2/2 FT), 17 zbiórek i blok. Najlepszym graczem meczu został lider zespołu John Wall 24 punktów (8/19 FG, 2/7 3PT, 6/8 FT), 13 zbiórek, 5 asyst oraz blok.
Podczas meczu nie zabrakło oczywiście polskich akcentów, można było bez problemu wypatrzeć polskie koszulki oraz szaliki na trybunach hali. Zaproszono polski zespół Cheerleader Wrocław, który swoim występem umilał kibicom czas podczas przerwy. Uhonorowano polskich żołnierzy, weteranów, których przyjęto ogromnymi oklaskami. Nasza mistrzyni Joanna Jędrzejczyk zdobyła kolejny pas pokonując w walce maskotkę G-Wiz'a. Co roku akcja jaką jest Polish Heritage Night organizowana przez fundacje Marcina Gortata przybiera na sile pokazując, że nasz naród znaczy wiele. Brawo dla Gortata oraz reszty organizatorów za inicjatywę.
The Wiz Girls and the Polish cheerleaders are in an impromptu routine! #WizPelicans #NBAPolishNight pic.twitter.com/1JxVLQwfP1— Bullets Forever (@BulletsForever) 5 lutego 2017
Wizards okazali się miłym zaskoczeniem sezonu, zaczęli bardzo słabo by teraz trzymać się na trzecim miejscu w tabeli na wschodzie, jeżeli dalej będą tak walczyć to bez problemowo umocnią swoją pozycje. Czego życzę Marcinowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz