niedziela, 12 kwietnia 2015

New York, New York, Big City Of Dreams

Sezon zasadniczy powoli dobiega do końca, już niedługo zaczynamy fazę playoff i pożegnamy się z wieloma klubami. Jednym z tych klubów będą Nowojorscy Knicks, którzy rozgrywają swój najgorszy sezon w historii istnienia drużyny.




2013-14 Panini Pinnacle The Naturals #20 - Carmelo Anthony

Phil Jackson cały czas powtarza, że próbuje wprowadzić jakiś „system”, nie wychodzi mu to najlepiej ,ale kto sprzeciwi się osobie z jedenastoma pierścieniami. Obecny „system” raczej ukazuje chęć pozyskania pierwszego numeru w nadchodzącym draftcie. Jak długo jeszcze przyjdzie czekać kibicom na drużynę na miarę tak ogromnej metropolii? Zapewne jeszcze to potrwa, nawet jeżeli zdobędą pierwszy numer draftu to i tak wątpię, żeby udało im się ściągnąć kogokolwiek z przyszłych mocnych wolnych agentów takich jak Rajon Rondo, LaMarcus Aldridge, Marc Gasol, Paul Millsap. Wątpię, żeby któryś z nich postanowił nie przedłużać pobytu w obecnych klubach. Może Rondo, ale czuję że prędzej trafi do Lakers niż do Knicks. Bardzo lubiłem JR’a, Shumperta, Chandlera w Nowojorskich barwach, zostali oni jednak oddani praktycznie za nic. 


2011-12 NBA Hoops Courtside #7 Carmelo Anthony New York Knicks

Nie ma się też co czarować odnośnie Carmelo Anthony’ego. Nie trzeba chyba mówić, że Nowy Jork wymaga od niego wiele. Melo ma do udowodnienia całkiem sporo. Bo choć nie raz pokazywał, że potrafił zdobywać bardzo dużo punktów, to jeszcze nie pokazał, że potrafi zdobyć mistrzostwo. Z roku na rok jest coraz starszy.  Lokalne media nie zostawią na nim suchej nitki, gdy coś pójdzie nie tak. Nie wspominając już o samych kibicach.
Jeżeli w głowie Phila naprawdę istnieje jakiś „system” i wszystko to co jest obecnie w jakiejś części jest tym czego oczekiwał to może z tych planów coś się uratuje. Na pewno oczekują tego kibice. Osobiście liczę, że ostatni raz widzę, aż tak słabych Knicks i za rok będzie już lepiej.

Na sam koniec, t-shirt Shumperta, który kupiłem tydzień przed transferem do Cavs...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz