Chciałbym co pewien okres w swoich wpisach przytaczać
różnorakie artykuły pochodzące ze starych gazet. Nie wiem jak one często będą
się pojawiać, ale co jakiś czas na pewno. Pierwszy tego typu wpis prezentuje
już dziś. Cofnijmy się w czasie i za pomocą zbiorów prasy jakie posiadam,
sprawdźmy czy informacje podawane na tamten czas sprawdziły się choć troszkę.
W
magazynie Magic Basketball (styczeń 1997) dostajemy artykuł poświęcony graczom,
którzy mają szansę rozegrać swoje przełomowe sezony w karierach. David Dupree
przedstawia sylwetki młodych graczy, którzy w przyszłości mają podbijać
parkiety NBA. W artykule padają takie nazwiska jak Kevin Garnett, Allan Houston
czy Antonio McDyess. Ja w swoim wpisie chciałbym przytoczyć innego zawodnika
Eddiego Jonesa z Lakers, który rozgrywał wtedy swój trzeci sezon w NBA. DuPree
pisał o nim następująco: „Jones gra bardzo podobnie do dawnej gwiazdy Lakers,
Michaela Coopera, który był jednym z najlepszych obrońców I najbardziej
wszechstronnych zawodników w historii NBA. W tym sezonie Jones z pewnością
bardzo skorzysta na obecności w zespole Shaquille O’ Neala. „Eddzie okazał się
lepszy niż mogliśmy się spodziewać” – powiedział wiceprezes klubu Lakers, Jerry
West. „W jego grze nie ma żadnej oczywistej wady, której powinien się pozbyć, a
przecież coś takiego powiedzieć można tylko o nielicznych”. Dzięki swej
wszechstronności gra w sposób trudny do przewidzenia: może rzucić za trzy
punkty, ale równie dobrze może kilkoma skokami znaleźć się przy tablicy i
zrobić wsad w najlepszym stylu. Ma całkowicie uniwersalne wymiary – przy
wzroście 198cm i wadze 86kg może wystepować jako small forward, shooting guard albo
podjąć się roli rozgrywającego. Ze względu na swoją nieposkromioną energię jest
niezmiernie trudny do upilnowania przez kryjących przeciwników. Swój styl gry
ofensywnej buduje na zrywie i szybkości, a ponadto w każdym meczu angażuje w
grę wszystkie siły.”
Czy wyszło tak jak przewidywano? Po sprawdzeniu tabelek
okazuje się, że prognoza napisana w artykule okazała się trafna. Kolejne 2
sezony (96/97 oraz 97/98 ) dla Jones’a były tym czego spodziewano się po jego
grze. Były to jedne z najlepszych lat tego gracza lecz najlepszym okazał się
sezon 1999-00 gdzie , grając dla Charlotte Hornets zdobywał 20,1 ppg,
4,8 rpg, 4,2 apg i 3,0spg. Pamiętacie grę Jonesa? Zapewne każdy kibic Lakers
doskonale go pamięta. Nieco młodsi kibice zapewne pamiętają go z gry dla Miami
Heat gdzie 2-krotnie w ciągu 14-letniej kariery rozegrał wszystkie 81
spotkań sezonu zasadniczego. Choć nigdy niebyło mu dane zdobyć mistrzostwa to i
tak był ważna częścią zespołów w których grał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz