piątek, 13 maja 2016

Thunder w finale

No i znamy już finalistów na zachodzie. San Antonio nie zdołało się obronić i doprowadzić do wyniku remisowego co dałoby przewagę parkietu w meczu numer siedem. Już od pierwszej połowy wyniki wskazywał, że to Thunder dostaną się w tym roku do finału.
 
W pierwszej kwarcie Gospodarze wygrali 25:19, a w drugiej doprowadzili do 24 punktowej przewagi nad przeciwnikiem. W drugiej połowie zaczęło dziać się jeszcze więcej bo zacięta rywalizacja w Q3 nadal dawała przewagę OKC kończąc 36:34. Obie drużyny trafiały powyżej 50% skuteczności. Już od tego momentu wszystko wskazywało, że nic więcej się nie zmieni. W ostatniej kwarcie Thunder pozwolili sobie na rozluźnienie co mogło spowodować nawet wyrównanie wyniku. San Antonio Spurs byli naprawdę blisko spowodowania sensacji, ale Kevin Durant wraz z ekipą w czas obudzili się z lekkiego letargu. Największą bolączką ekipy z Teksasu były rzut za trzy punkty, które od początku meczu były czymś nie do przebicia. Po stronie Spurs bardzo dobry mecz (możliwe, że swój ostatni) rozegrał Tim Duncan kończąc z 19 punktami, 5 zbiórkami oraz blokiem.
 
 
Ostateczny wynik to 113 do 99 dla Oklahomy. Najlepsi na parkiecie po stronie gospodarzy byli: Kevin Durant rzucając 37 punktów, 9 zbiórek, 2 asysty oraz Russell Westbrook, który rzucił 28 punktów, 3 zbiórki, 12 asyst, 2 przechwyty oraz 6 strat co nie jest nowością.

Przed nami finałowa rywalizacja na zachodzie. W znacznej przewadze są Golden State, którzy mieli dodatkowe dni odpoczynku, ale i nie przegrali ani jednego meczu z Thunder podczas sezonu zasadniczego. Dzisiejszej nocy kolejny mecz walki o finał na wschodzie. Jeżeli wygrają Raptors  to poznamy jeszcze dziś drugiego finalistę, jeżeli przegrają to rywalizacja trwać będzie dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz